Zaraz po tym jak otrzymałem tytuł, wysłałem gońca z wypowiedzeniem do mojego szefa, a że szef papieru nie przyjął, kazałem go stracić. Nigdy wcześniej nie czułem się lepiej, pomijając spojrzenia sąsiadów gdy wychodzę z domu w koronie na głowie i z berłem w ręku, ale co tam, w końcu jestem królem – zdradza Artur, październikowy Król krótkiej brody.
Czołem Królu Złoty! Jak się czujesz z tym wyróżnieniem? Coś się zmieniło w Twoim życiu?
Czołem brodacze! Królem jestem pierwszy raz w życiu, więc nie mam specjalnie doświadczenia. Moje życie zmieniło się o 180°. Zaraz po tym jak otrzymałem tytuł, wysłałem gońca z wypowiedzeniem do mojego szefa, a że szef papieru nie przyjął, kazałem go stracić. Nigdy wcześniej nie czułem się lepiej, pomijając spojrzenia sąsiadów gdy wychodzę z domu w koronie na głowie i z berłem w ręku, ale co tam, w końcu jestem królem.
Kim jesteś, co robisz i dokąd zmierzasz? 🙂 W sensie – gdzie pracujesz, czym się fascynujesz?
Jak już wiadomo jestem królem, więc… Tak serio to nadal pracuję. Trochę się rozmarzyłem w odpowiedzi na pierwsze pytanie. Pracuje w lakierni proszkowej, jako brygadzista w dziale przygotowania elementów do nanoszenia powłok antykorozyjnych i lakierów proszkowych. Bardziej od pracy wolę jednak czas wolny, wtedy lubię porzucać ciężarami na siłowni albo pośmigać rowerem po lesie. Uwielbiam też podłubać przy aucie. Jak już się zmacham na siłowni i przy naprawie samochodu, zamykam się w kuchni i oddaję się kolejnej z moich pasji. Lubię gotować i dobrze zjeść, chyba nawet mi wychodzi.
Z usług barbera korzystam średnio co 3 miesiące.
Korzystasz z usług barbera? Możesz go śmiało teraz polecić innym brodaczom?
Pierwszy raz z usług barbera skorzystałem w czerwcu tego roku i to był bardzo dobry wybór. Każdy facet powinien tam zaglądać raz na jakiś czas. Ja udałem się do salonu THE BRO BARBERSCHOP w Poznaniu i zajął się mną Viktor. Spędziłem na fotelu godzinę i był to dla mnie prawdziwy relaks. Viktor wykonał swoją pracę wzorowo dlatego wróciłem do niego 3 miesiące później i już umówiłem się na kolejną wizytę. Wychodzi na to, że z usług barbera korzystam średnio co 3 miesiące. Gdybym mógł, zaglądałbym tam dużo częściej, ale nie mieszkam w Polsce, a do tubylców nie mam zaufania.
Jak dbasz o swoje futro? Stosujesz jakieś kosmetyki? Jak często je myjesz?
Brodę regularnie szczotkuję kartaczem rano i wieczorem. Myję raz dziennie, najczęściej przed snem szamponem do brody lub mydłem w kostce. Najbardziej lubię rumowe od cyruliców. Korzystam z odżywek, olejków i balsamów. Ostatnio mój ulubiony zestaw to odżywka w piance Reuzela, olejek Cologne od Pan Drwal i balsam Pan Drwal z tej samej linii, co olejek.
Chciałbyś coś przekazać brodaczom?
Tak. Każdemu brodaczowi chciałbym przekazać Maybacha, Audi lub inne jakieś luksusowe BMW. Niestety nie jestem nieżyjącym, bezdomnym milionerem, więc nic z tego. Tak na serio chciałbym Wam powiedzieć żebyście szli ciągle do przodu za marzeniami i nie odwracali się za siebie. No chyba, że właśnie minie Was jakaś piękność. Trzymajcie się bracia Brodacze, a brody niech Wam długie i gęste rosną. Piona.