Jaki składnik występuję w większości mydeł? Odpowiedź brzmi gliceryna, ale na próżno jej szukać w nowych mydłach do mycia brody, które na początku marca dołączyły do oferty marki Duelist. Chłopaki raczą nas trzema nowymi mydłami, wszystkie oparte na naturalnych składnikach i jak sami podkreślają, nie zawierają właśnie wspomnianej gliceryny, która w kosmetykach najczęściej odpowiada za konsystencję i trwałość. Dlaczego zatem nie znajdziemy jej w składzie nowych produktów Duelist? – Odpowiedź jest prosta – w mydłach w pełni naturalnych ona nie występuje. Mydła w pełni naturalne składają się z idealnej równowagi tłuszczowo – sodowej – odpowiada Tomasz Mikołajczyk, współwłaściciel marki. – Agnieszka z wioski Teodoryk (która produkuje te mydła dla nas) robi to w pełni naturalnymi metodami. Z racji, że sami hodują, zbierają, suszą zioła i tłoczą oleje z ich nasion nie chcieliśmy niczym blokować ich działania i chcieliśmy zmaksymalizować ich działanie – gliceryna by nam uniemożliwiła wykorzystanie ich pełnego potencjału, bo ona działa jako takie “lepiszcze” – znacznie przyspiesza i ułatwia proces tworzenia mydła, ale też nie pozwala, aby te naturalne oleje dały z siebie 100% właściwości – dodaje.
W ofercie znajduje się mydło kokosowe, z lnu i olejów rodzimych oraz mydlnicy lekarskiej. Pierwsze jest idealne dla osób, które posiadają bardzo szorstki i twardy zarost i a ich broda ma skłonności do łupieżu. Drugie mydło idealnie nawilża i wzmacnia włos. Jest genialnym rozwiązaniem dla osób z przesuszającą się skórą pod brodą. Natomiast trzecie to produkt idealnie regenerująco-oczyszczający. Jeśli czujesz, że Twoja broda jest osłabiona i w złej kondycji – to mydło szybko przywróci jej naturalny i zdrowy wygląd.
Mydła Duelist są dostępne w cenie 39 złotych w moim sklepie uzbira.pl
Zapraszam!