Podczas gdy np. w Pearl Harbor na Hawajach już od rana ustawiają się kolejki, aby nad zatopionym wrakiem pancernika Arizona wspominać atak wojsk japońskich i oddać hołd ofiarom, w Polsce młodzi ludzie szturmem atakują salony tatuażu by swoje ciało pokryć patriotycznym wzorem. W ten sposób wyrażają poparcie dla kraju.
Nie będę oceniał słuszności wyrażania miłości do kraju poprzez tatuowanie na swoim ciele patriotycznych wzorów. Jest to indywidualna sprawa każdego z nas. Chociaż jestem zdania, że tak jak każda moda, tak samo i ta, mimo, że trwa już kolejny rok, minie. Jak mawiał mój tatuator: “Moda na scenie tatuażu pokazuje, jakie motywy za kilka lat będziemy zakrywać“. Ciężko się z tym nie zgodzić…
Postanowiłem sprawdzić jak to naprawdę jest z tą modą. Zapytałem 5 tatuatorów, z różnych stron naszego kraju i wszyscy jakby umówieni potwierdzają, że bardzo często tatuują wzory patriotyczne. Jak się później okaże i tak zbyt rzadko.
Jednym z zapytanych jest Igor Igoryoshi ze studia “Moro Studio Tatuażu”.- Dość często robię takie wzory. Może to być nawet jeden, dwa na miesiąc. Potwierdził to Arek Małecki z “TattooJokers”: – Bardzo często robimy takie motywy w naszym studio i bardzo często ludzie pytają o nie. W stolicy nie jest inaczej. – Ja z racji prac jakie wykonuje nie dostaje takich zapytań. Ale Julita Gołębiewska ode mnie ze studia (Azazel Mokotowska – dop. BrodatyZbir) parę razy w miesiącu – informuje Karolina Deres. Zatem czy orły, flagi z barwami narodowymi i husaria wyparły na zawsze gwiazdki i tribale? Wygląda na to, że tymczasowo tak. Jak by się dłużej zastanowić to sam nie wiem co wolę oglądać na ulicach polskich miast. Obecna moda daje na pewno tatuatorom więcej możliwości, ale z przykrością stwierdzam, że wszyscy ją marnujemy.
Młodzi ludzie decydujący się na tatuaż z motywem patriotycznym wybierają najczęściej wzory z barwami narodowymi, godłem lub napisem „Bóg, Honor, Ojczyzna” (dewiza Wojska Polskiego). Nie rzadko są to dość duże grafiki z takimi elementami jak: symbol Polski Walczącej, żołnierze Armii Krajowej i husaria. Jak by się dłużej nad tym zastanowić, tematyka patriotyzmu jest dość obszerna. Nie trzeba korzystać z oklepanych wzorów. Z podobnym apelem wystąpił Dominik Mądrachowski (Manager w Juniorink Najgorsze studio w mieście) w jednym z tegorocznych programów Pytanie na Śniadanie w TVP2: – “Tatuaż patriotyczny można wyrazić na różne sposoby, nawet ten tematycznie związany z Powstaniem warszawskim“. Młodzi patrioci, dlaczego tak rzadko decydujecie się korzystać z tego rozwiązania? Z moich obserwacji (chociażby na grupie Kto się nie dziara ten fujara) wynika, że środowisko to cechuje przede wszystkim chęć szybkiego posiadania wymarzonego motywu. Setnej kopii oklepanego wzoru, wykonanej za odłożone kieszonkowe. Nie piszę tego złośliwie. Przepraszam, ale w zdecydowanej większości jakość wykonania narodowych tatuaży woła o pomstę do nieba.
Tak jak wstydził bym się nosić wytatuowany portret ukochanej osoby nie przypominający jej, tak jak Wam nie wstyd nosić te wybiedzone, wymęczone orły czy też wyblakłe flagi? Ja pierdolę, serio nosicie to z dumą?!
Pożądanie tatuażu wygrywa ze zdrowym rozsądkiem. Dzisiaj już wiem, że rośnie kolejne pokolenie, wytatuowanych dziadków. Kiedyś były kotwice i nagie panny. Teraz “lecą” orły. Tylko czy tak wykonane w ogóle dolecą? Wątpię.
Zastanawiacie się, czy w ogóle tatuaż patriotyczny można wykonać w oryginalny sposób? Bo to, że można wykonać go dobrze mam nadzieję, że wierzy każdy z Was. Odpowiadam, owszem można. Mało tego. Można wykonać go w sposób zapierający dech w piersiach. Wystarczy nie oszczędzać i skorzystać z usług profesjonalnych tatuatorów.
Prawda, że piękne? Życzyłbym sobie aby właśnie takich wzorów było jak najwięcej. Obawiam się jednak, że “wyblakły” patriotyzm weźmie jednak górę. Bo lepiej i wygodniej mieć na dziś i za “dyszkę”. Nie czekać do roku (tyle czeka się na sesję u najlepszych tatuatorów) i wydawać tysięcy.
Przecież jak każda moda, tak samo i ta przeminie. Spieszcie się więc, bo za rok możecie nie być już trendy a w przypadku odwołania sesji tatuażu, zaliczki Wam nie zwrócą…
Jestem ciekaw Waszej opinii o modzie na patriotyczne tatuaże. Czekam na komentarze.
4 Komentarzy
Zgadzam się w 100%
Jestem właśnie na etapie tatuowania rękawa temat: Powstanie Warszawskie(styl: reality) Jak narazie mam wytatuowane trzy najbardziej rozpoznawalne zdjęcia z powstania warszawskiego jak np: Róża Goździewska czy Prudential.
Zastanawiam się czy umieścić 1944 i znaj Polski Walczącej. Może ktoś podpowie?
To już raczej powinna być indywidualna decyzja 🙂
Moj dziadek swietej pamieci mial na klatce godlo polski. Juz od dluzszego czasu zastanawiam sie nad tatuazem. W sumie od 16 roku zycia a mam 31 lat i zawsze stwierdzalem ze musze byc gotowy na 100%. Po 5 latach za granica patriotyzm i wszystko powiazane z nim u mnie bardzo wzroslo. Teraz zastanawiam sie nad tatuazem jaki mial dziadek. Raz ze charakterem jestem podobny do niego. Dwa ze czuje ze by mi ciagle o nim przypominal. A zarazem twierdze ze zeby byc patriota nie trzeba tego opokazywac. Jednak z drugiej strony taki tatuaz moze przypomniec innym ze kiedys ktos walczyl za to zebysmy mogli teraz tak zyc jak zyjemy.