Nie masz brody? Przykro mi chłopaku, ale Twoja Kobieta w tej chwili prawdopodobnie fantazjuje o… brodaczu!
Odkąd noszę brodę usłyszałem już chyba setki opinii porównujących mnie do “ciapatych”, arabów czy innej maści talibów. Wiecie co? Bawi mnie to, bo wystarczy porozmawiać z Kobietami, żeby przekonać się, że jest wielce prawdopodobne, że kobiety tych chłopców marzą właśnie o… brodaczach. To o nich fantazjują i okazuje się, że większość zapytanych przeze mnie Pań mówi wprost: “facet z brodą jest dla mnie atrybutem męskości! Podnieca mnie sama wizja spędzenia dzikiej nocy z takim facetem!“. To pozwala wytłumaczyć taką niechęć wśród chłopców do prawdziwych facetów. Ja także nie byłbym zadowolony mając na uwadze fakt, że moja Kobieta tak naprawdę pragnie kogoś, kim nigdy nie będę… Prawda, że smutne?
Poza tym Kobiety uwielbiają robić prezenty swoim brodatym mężczyznom. W moim sklepie dla brodaczy uzbira.pl zamówienia od Kobiet stanowią blisko 35% wszystkich. To tylko potwierdza fakt, że jak już mają u boku brodacza, to dbają o jego brodę jak o własną.
Zacznijmy jednak od początku. Spójrzmy na brodę z perspektywy Kobiety.
Co naprawdę kobiety sądzą o brodaczach?
W tym miejscu przede wszystkim należy zapomnieć o sondażach, które sugerują nam, że kobiety mają więcej uczuć do gładko ogolonych mężczyzn. Gówno prawda! Wszystko wskazuje na to, że tworzyli je zazdrośni chłopcy, którzy z różnych względów nie mogą zapuścić brody. Cóż, life is brutal.
Prawda jest jedna. Faceci z brodą są sexy! Zarost dodaje męskiej twarzy dużo charakteru. W pokoju pełnym atrakcyjnych mężczyzn, Kobieta wybierze właśnie brodacza, na nim “zawiesi oko”. To on jest dla niej tą wisienką na torcie…
Kobiety, z którymi miałem przyjemność rozmawiać w ostatnich dniach podkreślają, że brodacze są gorący, sexy, silni i sprawiają wrażenie dominujących samców alfa. Tak panowie, każda kobieta chociaż raz w życiu pragnie być zdominowana. Idąc dalej przyznają wprost, że tracą zmysły gdy tylko zarośnięty, zadbany facet pojawia się w ich otoczeniu.
“Chłopcy mają aksamitne buźki, idealnie gładkie, pozbawione wyrazu czy męstwa. Dlatego wolę brodaczy, żeby jako kobieta móc czuć się kobieco przy MĘŻCZYŹNIE, nie chłopcu.” Paris
To tak, jak byś zapytał kolegę, dlaczego lubi się zatapiać w kobiecych, niebieskich oczach… Broda u faceta jest czymś dzikim, męskim. To taki mały, bezinwazyjny ,,sznyt,, na męskiej twarzy. Gładka i piękna jest do żurnali… my chyba wolimy mężczyznę niż chłopca. Ewa
Cytując jedną z Pań mam gotową odpowiedź. Ale ja pójdę o krok dalej. Mogłoby się wydawać, że Dziewczyny chcą delikatnego, miłego, opiekuńczego, “miękkiego”, łagodnego mężczyzny. A tak naprawdę pragną by złapać je mocno za rękę i pokazać (bez zbędnych słów!)… co będzie dalej. Gładki, wrażliwy chłopiec w sypialni zada dziesiątki pytań, czy wszystko w porządku, czy jego partnerce jest dobrze, podczas gdy w jej umyśle siedzi brodaty, stanowczy i dziki facet, wiedzący po co się tam znalazł. Dyktujący warunki. Nie oszukujmy się, sypialnia to nie kawiarnia. Do tego także trzeba dojrzeć.
Facet z zarostem ma w sobie coś tajemniczego… Poza tym broda – drwal , drwal – siła , siła – poczucie bezpieczeństwa… Ot cała filozofia. Marta
Kobiety kochają brody!
Brodę reprezentuje wolność, bunt czy wyjątkowość. Wszystko to przemawia do Kobiet. Łączą ją z kilkudziesięcioma cechami faceta, którym nie są w stanie się oprzeć. Warto podkreślić, że dla moich rozmówczyń brodacz kojarzył się też z bardzo nowoczesnym, zadbanym mężczyzną. A to, jak się później okazało, także potrafi je odpowiednio podniecać.
Mam dziwny fetysz, bo lubię wąchać brodę mojego faceta, kiedy użyje olejków. Zwłaszcza jak idziemy spać. Przytulam się tak, żeby czuć ich zapach. Basia
Czy jeszcze masz wątpliwość co do tego, czy zapuścić brodę? Na koniec oddaje głos Sylwii.
Uwielbiam brodaczy ponieważ są przeciwieństwem wymuskanych chłopczyków, metroseksualnych o kobiecych cechach lub szarych niczym niewyróżniających się mężczyzn.
Prawdziwy brodacz kojarzy mi się z postawnym mężczyzną, testosteronem, z męskością, odwagą, odpowiedzialnością ale też i z zadziornością (w pozytywnym słowa znaczeniu). Gdzieś, za tą ZADBANĄ brodą i grubą skórą jest też wielkie serducho. Sylwia
Wierzę, że już się nie wahasz. Stary, zrób to! One pragną Twojej brody!
Ps. Cytaty pochodzą od Kobiet i żaden z nich nie został wymyślony na potrzeby tego artykułu. Nie musisz w to wierzyć, ważne, że ja to wiem.
11 Komentarzy
HellYeah! Bearded rulez! ja tylko dodam, że jak słyszałem komplementy na temat swojej brody, to zazwyczaj od kobiet w wieku 30+, więc kobiety w pewnym wieku wiedzą co dobre. Co do arabów i “ciapatych”, to w tym roku będąc na Węgrzech, dwa razy z powodu brody o mało co nie dostałem tuby w ryja :/ ale w swojej miejscowości gdzie sporo mieszka hindusów, od nich właśnie, kilka razy słyszałem pochwały i wyrazy uznania na temat mojej brody 🙂 🙂
Kobiety po 30-ce są już bardziej świadome swoich potrzeb… 😉
Te przed 30 też 😉
Problem w tym, że Ci wymuskani metroseksualni już chyba podchwycili pomysł. i chodzą dumnie z idalnie przystrzyżoną brodą, ze spodniami przd kostkę i dalej stoi przed lustrem dłużej niż ja;/
Wszędzie znajdą się podróby męskich i prawdziwych bród.
Może faktem jest to, że kobiety po 30 wiedzą czego chcą, ale nie wszędzie faceta z brodą można dorwać 🙂
W wieku 21 lat ( młody jestem ) wiecej kobiet ( rówieśniczek +- ) woli tych gładko ogolonych lub facetów z 2-3 dniowym zarostem niż z brodą, ale nie odciąga mnie to od noszenia brody aczkolwiek te, które doznały dotyk czy też zapach takiej brody nie chcą wracać do ogolonych chłopczyków 😉
Mam podobne obserwacje. Często Kobiety mają złe wyobrażenie co do brody. Po dotknięciu jej… zmieniają nastawienie. Jest przyjemna w dotyku, ładnie pachnie i nagle staje się miłym zaskoczeniem. Mówię tutaj oczywiście o brodzie dobrze pielęgnowanej każdego dnia.
Ja nawet jestem w stanie zrozumieć te młode dziewczyny. Mając 21 lat absolutnie nie myślałam, nie podejrzewałam, że kiedykolwiek to właśnie ten typ mężczyzn będzie tym, przy którym dostanę ślinotoku. To mogło wziąć się stąd, że mój tato jest brodaczem i czy chciałam czy nie zawsze do niego lub mamy należało ostatnie słowo cokolwiek chciałam zrobić. 21 lat to tak naprawdę pierwszy czas kiedy mogłam powiedzieć, że jestem niezależna. Miałam swoje życie, mogłam decydować o tym co chce i z kim robić, byłam niezależna finansowo więc dlaczego dobrowolnie miałabym decydować się na “faceta” który wizualnie przypominałby mi tatę, a co za tym idzie w sferze nieswiadomej poczucie braku niezależności, kiedy ja chciałam się wyszumieć? Z perspektywy czasu, wiem, że tak musiało być. Musiałam poznać tych gładkich chłopców, żeby zatęsknić za mężczyzną.
Trzymaj się chłopaku i absolutnie nie rezygnuj z brody.. Chyba, że będziesz miał ochotę na discolale, która rzeczywiście woli chłopca. Kobiety chcą mężczyzn, chcą być zdominowane (nawet jeśli mówią inaczej). Brodacze już przy pierwszym kontakcie, swoim wyglądem dają znać kobiecie “uważaj, jestem mężczyzna z charakterem, wiem czego chcę i potrafię to zdobyć”
Witam,
Ja również jestem szczęśliwym posiadaczem brody;-) i jak na razie nie zamierzam z niej zrezygnować. Co do tych,którzy tak strasznie nienawidzą brodaczy, czy nazywają ich jakimiś “arabami” to pragnę przypomnieć, że w naszej polskiej tradycji czy to za czasów Hetmana S czy za Jagiełły, każdy szanujący się jegomość posiadał takową. Więc myślę , że to bardziej tępota i niewiedza. I tak jak piszesz-zazdrość po prostu. Teraz poważnie 🙂 Nie ma co się nad nimi pochylać. Jeśli chodzi natomiast o pielęgnację to mam jeden kłopot. O ile na włosy lubię sobie nałożyć jakąś pastę czy też żel .Tak, kiedy nałożę wosk na brodę czuje się trochę niekomfortowo. Ale może używam kiepskiego wosku. Przyznam jednak, że od niedawna zacząłem używać tego typu specyfiki, więc może muszę się przyzwyczaić. Na koniec mojego wywodu-fajnie było odwiedzić Twój blog. Pozdrawiam
Ja mam swojego brodacza i nie zamieniła bym go na gładko ogolonego 🙂 odkąd pamiętam, kręcili mnie faceci z brodami:) przy nim czuje się bezpiecznie i nie wyobrażam sobie, że przynajmniej raz dziennie nie wytarmoszę go za brodę:p
Brodacze rządzą 🙂
Mój mąż niestety za nic nie daje się namówić na brodę, proszę go już 6 lat, ostatnio przekupiony zaczął zapuszczać, ale nacisk opinii publicznej jest tak przygniatający, że nie wtrzymał ciągłego wyzywania od żuli i się ogolił :((((((((( Jestem zdruzgotana, odkąd pamiętam, od nastolatki jeszcze, mężczyzna z solidną brodą to było moje największe marzenie, wiem, że nikt mi tu nie pomoże, chcę się tylko wyżalić i potwierdzić, że są kobiety, dla których broda to coś najbardziej pociągającego na świecie.
Fajne te brody, byle nie były za długie. Takie zwisające na klatę to już niezbyt apetyczne. Ja najbardziej lubię taki kilkudniowy zarost – jeszcze odrobinę kłujący, ale już delikatny. Za dotyk takiej brody dałabym się pokroić…