Wielkimi krokami zbliża się listopad. Miesiąc zwany w Polsce Wąsopadem, za granicą Movemberem. To właśnie w tym czasie faceci zapuszczają wąsa by zwrócić w ten sposób uwagę na problemy chorób jakie ich dotykają. Przede wszystkim mam tutaj na myśli raka prostaty.
Na początek przedstawię Wam jak i kiedy się to wszystko zaczęło. Akcję wymyślili w 2003 roku Travis Garone and Luke Slattery. Starając się przywrócić do życia trend noszenia wąsów, zaprosili łącznie 30 znajomych prowokując ich hasłem: “czy jesteś wystarczająco męski, by być moim kolegą?” Zasady były proste. Aby wziąć udział, trzeba było wpłacić 10 dolarów, a następnie zachęcać znajomych, by “dotowali” rosnący Wąs. Ostatecznie zebrane środki wpłacono na rzecz fundacji zajmującej się badaniami nad rakiem prostaty.
W Polsce akcja obchodzona jest dopiero od 2014r, w którym to głównie komentatorzy sportowi oraz sportowcy zapuścili wąsy. Organizatorem akcji w naszym kraju jest Fundacja Movember. Nazwa to kreatywne połączenie dwóch wyrazów: moustache (w skrócie mo), czyli wąsy oraz November, czyli listopad. Podstawowym celem Movembera jest zwrócenie problemu na choroby mężczyzn. Zwiększenie świadomości o naszych chorobach nowotworowych. W tym miejscu należy podkreślić, że wcześnie wykryty nowotwór jąder jest w 99% procentach uleczalny! Nie zapominajmy o tym.
W ubiegłym roku dużym zainteresowaniem cieszył się “Bieg dla jaj” zorganizowany w Katowicach. Poprzez zablokowanie głównych ulic organizatorom udało się zainteresować tematyką szerszą opinię publiczną. W akcji biorą także udział znani Barberzy.
Gorąco zachęcam Was Brodacze do wzięcia udziału w tegorocznym Movember. Obowiązkowo w listopadzie zapuszczamy długie wąsy! Jestem ciekaw Waszych rezultatów więc dzielmy się fotami w komentarzach 🙂