Moja największą pasją jest wędkarstwo, którym zaraził mnie mój tata. Miałem jakieś 8-9 lat jak pierwszy raz zabrał mnie na ryby i od tamtej pory regularnie pojawiam się nad wodą – zdradza Dominick Piekacz, po zdobyciu tytułu Króla krótkiej brody, zabawy organizowanej na grupie na Facebooku Broda To Nie Moda.
Gratuluję wyboru na Króla Krótkiej Brody! Chcesz coś przekazać naszej grupie w swoim expose?
Dziękuję bardzo! Co ja mogę przekazać… Kompletnie się tego nie spodziewałem. Tego dnia gdy pojawił się post o konkursie na Króla Brody akurat cyknąłem sobie fotkę na balkonie, bo chciałem zmienić sobie profilowe na Facebook’u. Pomyślałem “wrzucę fotkę na konkurs, co mi szkodzi”. Uważam, że jest wielu brodaczy na grupie, którzy zasługują na ten tytuł i nie wiedziałem, że to mogę być ja, więc przekaz jest taki – próbujcie bo może akurat Wam też się uda!
Po Twoim profilu widzę, że zajmujesz się transportem. Masz jakieś anegdoty związane z tą branżą, miałeś jakieś dziwne zlecenia przewozu?
Firmę transportową prowadzę z powodzeniem od stycznia 2019 roku. Dziwnych zleceń przewozu niestety nie było, ponieważ moja firma zajmuje się tylko i wyłącznie przewozem osób. Wiadomo, ludzie też są różni, ale na szczęście do tej pory nie zdarzyło się nic dziwnego. Może dlatego, że firma jest świeża… Zobaczymy! Może za parę lat jak następnym razem zostanę królem, ale już wtedy długiej brody, to wtedy będę mógł opowiedzieć jakąś ciekawą anegdotę. Zobaczymy co czas przyniesie.
Ulubione kosmetyki? Co w nich najbardziej lubisz?
Nie stosuję zbyt wielu rodzajów kosmetyków. Korzystam z olejków i tylko one zmieniają się co jakiś czas, jak już poprzednie się znudzą. Z balsamów i innych tego typu rzeczy zrezygnowałem, jakoś mi nie podeszły. Do tej pory najbardziej spodobał mi się olejek Beard Hot Oil Wood and Spice od Proraso. Dwa razy w tygodniu stosuję też odżywkę Biofficina Toscana o zapachu leśnym, ale moim zdaniem w ogóle nie pachnie lasem tylko czymś bliżej nieokreślonym. Następnym razem kupię o zapachu pikantnym, bo podobno jest o niebo lepiej pachnąca.
Chodzisz do barbera czy sam modelujesz brodę? Jak korzystasz z usług barbera, to poleć go innym brodaczom z grupy Broda to nie moda 🙂
Do barbera chodzę regularnie. Moją brodą od dłuższego czasu opiekuje się Natalia z Barber Shop & Academy Lubliniec. Inne dziewczyny, które tam pracują też są świetne w tym, co robią. Od niedawna pracują też tam Panowie z usług których też miałem okazję dwukrotnie korzystać jeszcze gdy się szkolili i też z czystym sumieniem mogę ich polecić. Kilkakrotnie zmieniałem barberów ponieważ w Częstochowie nie ma dobrego fachowca, który sprostałby moim oczekiwaniom. Przez jednego nawet musiałem zapuszczać brodę od nowa… Wolę dojechać te 30 kilometrów do dziewczyn w Lublińcu i mieć fachowo ogarnięty zarost, z resztą Natalii nic nie muszę nawet mówić, ona sama wie jak się mną zająć. Polecam wszystkim ten zakład. Spróbujcie i gwarantuję, że będziecie zadowoleni z efektu.
Czym się pasjonujesz? Co robisz w wolnych chwilach?
Moja największą pasją jest wędkarstwo, którym zaraził mnie mój tata. Miałem jakieś 8-9 lat jak pierwszy raz zabrał mnie na ryby i od tamtej pory regularnie pojawiam się nad wodą. W 2005 roku wyrobiłem kartę wędkarską i od tamtej pory jestem pełnoprawnym wędkarzem. Każdą wolną chwilę poświęcam wędkowaniu. Nie dość, że daje mi to sporo frajdy podczas np. holu jakiejś większej ryby to nawet w dni, w których nie ma zbyt wielu brań mogę w ciszy i spokoju posiedzieć nad wodą na świeżym powietrzu.