Dziś mam dla Was recenzję szamponu do włosów marki BIOnly. W ofercie tej marki znajduje się wiele szamponów, ale ja skusiłem się na mega promocję u Zbira – szampon do włosów z olejem konopnym.
Zacznę od tego, że jeśli chcecie cieszyć się z „włosów na głowie” to warto zwrócić uwagę na to jakie preparaty stosujecie do ich pielęgnacji. Szczególnie wymagające są włosy z łupieżem czy przetłuszczające się. Pierwszy lepszy produkt do mycia może przesuszać skórę lub nadmiernie obciążać włosy, a to powoduje, że dosłownie chwilę po umyciu mogą one wyglądać na przetłuszczone.
Szampon do włosów z olejem konopnym BIOnly roots to kosmetyk do mycia włosów i skóry głowy przeznaczony dla mężczyzn. Dostępny jest w plastikowych butelkach o pojemności 300 ml z pompką. Ta pompka to taka niby drobnostka, ale dzięki niej mamy możliwość dozowania niewielkiej ilości szamponu. Poza tym zabezpiecza przed „dochlapaniem” wody do środka butelki, a woda w produkcie może wpływać na rozwór bakterii. Aby do rozwoju bakterii nie dochodziło produkty zabezpieczane są poprzez dodatek konserwantów, ale samo opakowanie też jest ważne. Myśleliście o tym, że opakowanie też może wpływać na jakość produktu?
Skład szamponu konopnego
Omawiany szampon zainteresował mnie ze względu na ciekawy skład. Wyżej wspomniany olej konopny to tylko jeden ze składników, który zasługuje na uwagę. Preparat nie zawiera popularnego detergentu – SLES. Zamiast niego znajdziecie delikatne detergenty, wyciągi roślinne, oleje czy olejki eteryczne. Pełen skład produktu zamieściłem na końcu materiału.
Aktywne składniki
Chciałbym jednak wspomnieć o kilku składnikach, które mnie zainteresowały.
Poliglukozyd kwasów oleju kokosowego – substancja powierzchniowo czynna. Co ciekawe, jest biodegradowalna, bezpieczna dla środowiska. Jest to substancja bardzo łagodna, ale może łagodzić działanie drażniące innych związków powierzchniowo czynnych. Oprócz tego wykazuje działanie emulgujące (pozwala łączyć fazę olejową i wodną)
Gliceryna – znany wszystkim związek (alkohol) o właściwościach nawilżających. Znajdziecie go w wielu preparatach. Jedna z niewielu substancji, która ma zdolność przenikania przez skórę i jej nawilżania.
Hydrolizat protein pszenicy – ten składnik jest pochodzenia naturalnego i w szamponie pokrywa włosy niewidzialnym filmem, dzięki któremu włosy stają się gładsze, elastyczne i nawilżone.
Wyciąg ze skrzypu polnego – kolejny naturalny składnik. Znajdziecie w nim duże ilości krzemu, potasu czy wapnia oraz inne związki. Wyciąg wzmacnia włosy, działa ściągająco, przeciwbakteryjnie oraz przeciwzapalnie. W tym miejscu warto wspomnieć, że preparaty ze skrzypem stosuje się też doustnie.
Pantenol – kolejny znany alkohol o działaniu regenerującym, przeciwdziałającym podrażnieniom. Najczęściej spotkacie go w preparatach po oparzeniach. Przy okazji chciałbym zasygnalizować, że nie każdy alkohol w kosmetykach jest szkodliwy.
Cannabis Sativa Seed Oil, czyli olej z nasion konopi siewnej. Modny i bardzo cenny składnik. Jest bogaty w nasycone i nienasycone kwasy tłuszczowe. Na włosach tworzy warstwę zapobiegającą odparowywaniu wody, przez co włosy są wygładzone, miękkie. Więcej o preparacie znajdziecie na blogu.
Olejki eteryczne to źródło zapachu, ale nie tylko. W szamponie znajdziecie m.in. olejek eteryczny ze skórki cytryny wykazujący działanie bakteriobójcze. Olejek lawendowy wykazuje działanie antyseptyczne, regenerujące, łagodzące. Polecany jest w szamponach przeciwłupieżowych. Oprócz tego znajdziecie i wyczujecie olejek rozmarynowy oraz olejek goździkowy.
Konserwanty – niezbędne w każdym kosmetyku (Sodium Benzoate, Potassium Sorbate). To dzięki nim szampon nie porasta pleśnią lub bakteriami. Przy okazji zwróćcie uwagę, że szampon po otwarciu ma termin ważności tylko 6 miesięcy.
Jak stosowałem szampon?
Preparat stosowałem codziennie przez kilka tygodni. Na zwilżone włosy nakładałem pianę wcześniej otrzymaną z roztarcia niewielkiej ilości preparatu na dłoniach. Czynność powtarzałem, jeśli czułem, że jest taka potrzeba. Mimo wykorzystania delikatnych detergentów szampon ten bez problemu usuwał resztki produktów do stylizacji (pomadę do włosów, lakier, gumę do włosów).
Od pierwszego użycia obserwowałem reakcję włosów i skóry na głowie i moje odczucia były bardzo pozytywne. Włosy po zastosowaniu szamponu były gładkie, elastyczne. Preparat pachnie ziołowo i według mnie dominuje w nim rozmaryn. Jeśli ktoś nie przepada za takim zapachem to mam dobrą wiadomość – po zmyciu jest on niewyczuwalny.
Cenną właściwością produktu jest to, że po jego zastosowaniu skóra głowy jest nawilżona, nie pojawiają się białe łuski, które nie zawsze świadczą o tym, że mamy łupież.
Ogólna ocena szamponu konopnego do włosów BIOnly roots
Czy szampon ten ma jakieś minusy? Raczej nie, choć uważam, że włosy mogłyby się lepiej rozczesywać po jego zastosowaniu.
Plusy szamponu do włosów BIOnly roots:
- nawilża i odżywia skórę głowy;
- sprawia, że włosy są gładkie, sprężyste;
- delikatnie i skutecznie myje;
- przyjemnie pachnie (zasługa olejków naturalnych);
- dobrze się pieni.
Minusy preparatu:
- jak na razie nie znalazłem.
Dla kogo jest ten szampon?
Na podstawie własnych doświadczeń i obserwacji mogę powiedzieć, że szampon sprawdzi się u wszystkich mężczyzn z normalną skórą głowy, ale też i u tych z wrażliwą. U mnie nic złego nie działo się… Dodatkowo produkt powinien spodobać się fanom naturalnych produktów (certyfikowane składniki pochodzenia naturalnego). Polecam.
Moja porada
Po wielu spotkaniach i rozmowach z dermatologami zapamiętałem, by nie nakładać szamponu bezpośrednio na włosy, tylko rozcieńczać go odrobinę na dłoniach i dopiero nakładać. Dlaczego? Dzięki wytworzeniu piany nie nakładamy stężonego produktu na skórę głowy. Może to mieć znaczenie dla osób „wrażliwych”. Taka mała zmiana, ale warto wprowadzić ją do swoich męskich rytuałów…
Dominik Kłudkiewicz
autor bloga www.urodaokiemfaceta.pl
profilu na Instagramie www.instagram.com/urodaokiemfaceta