Miałem przyjemność być jednym z pierwszych testerów produktów od nowo powstałej marki Duelist. Jej założycielami są Tomek i Przemek, dwoje niezwykle sympatycznych brodaczy, których kreatywność niezwykle mi imponuje. Przyglądam się już dłuższy czas działaniom chłopaków i są kolejnym dowodem na to, że ciężka i przemyślana praca popłaca, a w ich przypadku owocem są trzy wspaniałe kosmetyki. Moja opinia, którą się z Wami podzielę poparta jest miesięcznym testowaniem produktów. Uważam, że to wystarczający czas by poznać je dobrze i wydać solidny werdykt.
Duelist wystartował z ofertą trzech produktów. W skład zestawu do pielęgnacji brody wchodzą olejek, balsam i szampon. Premiera będzie miała miejsce już w najbliższą sobotę podczas 3 zlotu brodaczy w Gdańskuna plaży. Na wszystkich obecnych czeka naprawdę kilka świetnych prezentacji. Dzisiaj nie zdradzę jakich, mają być niespodzianką.
Bardzo podoba mi się branding marki. Wszystko przemyślane i graficznie dopracowane. Dominują kolory czerni i złoty. Nadają one marce statusu premium i tak też należy traktować ich kosmetyki. Zawartość odpowiada eleganckim opakowaniom.
Duelist Oil
„Tworząc olejek do brody i zarostu Duelist doskonale wiedzieliśmy, co chcemy osiągnąć. Bez żadnych kompromisów. Bez żadnych ustępstw. Z dumą możemy stwierdzić, że nam się to w pełni udało” – zdradzają Tomek z Przemkiem. Jak usłyszałem prace nad całą marką trwały już od ponad dwóch lat. To właśnie tyle ile na rynku funkcjonuje BrodatyZbir. Jednym słowem… szmat czasu. Prace nad olejkiem trwały rok i powstał w oparciu o fachową wiedzę biotechnologiczną. – “Niezliczona ilość olejów naturalnych oraz naturalnych surowców kosmetycznych wylana na nasze własne brody, ogromna liczba prób stworzenia produktu, który spełniłby nasze własne, bardzo wygórowane, wymagania. Testowaliśmy wszystkie dostępne oleje, od tych najbardziej pospolitych do tych najbardziej egzotycznych i ostatecznie postawiliśmy na produkty z naszych, północnych, rejonów geograficznych” – informują chłopaki.
Olejek zapakowano w czarną butelkę z pompką. Tutaj niestety zdradzę, że nie jestem wielkim fanem tego typu rozwiązań. także w tym przypadku najlepiej aplikować trzymając butelkę dnem do góry. Trzeba jednak przyznać, że całość prezentuje się wyśmienicie. Produkt ma bardzo lekką konsystencję, niemalże wodnistą, a nie oleistą. To swego rodzaju nowość, chociaż obecnie na testach mam także olejek o identycznej konsystencji, tyle, że innej marki. Duelist Oil nie pozostawia na brodzie tłustej maski. Wchłania się błyskawicznie. Oparty na naturalnych składnikach gwarantuje, że broda będzie dobrze odżywiona, a przy okazji zadba także o naszą skórę dobrze ją nawilżając. Dla większości brodaczy olejek ma dobrze, a wręcz wyśmienicie pachnieć. Brodacze z Duelist zdecydowali się na dość odważny moim zdaniem krok. Odeszli od popularnych olejków eterycznych… Dlaczego? Bo jak mnie poinformowali, potrafią być one głównymi alergenami. Stąd pominięcie ich w tym olejku, by nie wywoływał żadnych reakcji alergicznych. Czy to oznacza, że olejek nie posiada zapachu? Wręcz przeciwnie. Pachnie przyjemnie, bardzo delikatnymi nutami cytrusowymi. W tle da się wyczuć nuty drzewa różanego i sandałowego. Wszystko to wzbogacono piżmem i rozmarynem. Ten zapach spodobał się zdecydowanej większości moich znajomych. Natomiast każdej Kobiecie, której zaprezentowałem ten produkt. Słowa jakie najczęściej słyszałem są takie, że zapach nie gryzie, nie jest ciężki i zdecydowanie przyjemny. Podpisuję się pod tymi opiniami.
To, na co zwracamy uwagę w pierwszej kolejności używając nowego produktu do pielęgnacji brody to jego zapach. Odeszliśmy od tak popularnych olejków eterycznych, które potrafią być głównymi alergenami. Olejek premium zasługuje na podejście wykraczające poza standardy. Sprawdziliśmy najbardziej eleganckie kompozycje perfumeryjne by wybrać tą, która przywodzi na myśl dostojne i subtelne zapachy dla prawdziwych mężczyzn. W pierwszej kolejności zaskoczy Cię świeżością nut cytrusowych wzbogaconych o kompozycję rozmarynu, drzewaróżanego oraz sandałowego, aby na koniec stopić się z piżmem, miękkim mchem oraz cedrem tworząc prawdziwie męski, długo utrzymujący się zapach.
Na koniec trochę o składzie olejku od Duelist. Jednym z dwóch podstawowych składników jest emolient pozyskiwany z winorośli. To on odpowiada właśnie za tą oryginalną jak na olejek konsystencję. Drugim jest tajemniczy składnik nazywany Cedrus Siberica. Jest on potężną dawką witamin i mikroelementów dla naszych włosów. Kontroluje także poziom sebum kontrolując przetłuszczanie się brody.
Z innych składników, które powinno się wyróżnić są:
(Ribes Nigrum Seeds) – doskonale wzmacnia włosy i zapobiega ich wypadaniu. Zawiera tłuszcze, które hamują przemianę testosteronu we włosach do DHT, co jest głównym powodem osłabienia i wypadania włosów.
(Morus Alba Fruit Extract) – pobudza skórę do produkcji nowych cebulek włosa, wygładza włos w dotyku oraz zapobiega przebarwieniom.
(Rubus Arcticus Fruit Extract) – doskonale odżywia i odbudowuję strukturę włosów.
(Rubus Chamaemorus Seed Oil) – Regeneruje zniszczone włosy, odżywia skórę brody oraz cebulki włosowe, chroni przez negatywnym działaniem środowiska zewnętrznego.
Cały skład prezentuje się natomiast tak: Fatty Grapes Acids, Cedrus Siberica (Cedarwood) Oil, Ribes Nigrum (Blackcurrant) Seeds Oil, Morus Alba Fruit Extract, Rubus Arcticus Fruit Extract, Rubus Chamaemorus Seed Oil, Vaccinum Myrtillus Leaf Extract, Fragrance.
Duelist Balm
Balsam do brody podobnie do olejku zapakowany jest także w czarnej butelce z pompką. Jednak w tym przypadku nie miałem już żadnych problemów z aplikacją. To nie jest balsam oparty na wosku pszczelim. Ma zdecydowanie właściwości odżywcze, a nie stylizujące. Jest lekkiej, trochę kremowej konsystencji, która łatwo rozprowadza się po zaroście i szybko wchłania i jeszcze szybciej zmywa. Po kilkukrotnym użyciu zauważyłem jedną istotną rzecz. Produkt ten dobrze pielęgnuje także skórę twarzy. Jeśli ktoś ma problem z notorycznie przesuszoną skórą pod brodą, to balsam ten pomoże mu w tej nierównej walce.
Balsam pachnie wręcz identycznie jak olejek. Producenci co prawda wspominają, że powinien pachnieć bardziej delikatnie. Ja wielkiej różnicy nie zauważyłem, co jest tylko dla mnie jego wielkim plusem.
W składzie znajdziemy kwas hialuronowy, który wygładza i mocno zmiękcza zarost. To on powoduje, że już po kilku użyciach nasza broda będzie miękka i bardzo przyjemna w dotyku. Podobnie jak w przypadku olejku cedrus siberica dostarcza brodzie niezbędnych witamin i mikroelementów. To kluczowy składnik odżywczy balsamu, ale też i pozostałych dwóch produktów Duelist. Kolejnym wartym wymienienia składnikiem jest Prunus Amygdalus Dulcis Oil, który ma silne właściwości nawilżające i regenerujące. Zawiera także wiele substancji odżywczych takich jak proteiny, sole mineralne i witaminy.
Dla mnie ten kosmetyk jest jednym z ciekawszych balsamów pielęgnacyjnych na rynku. Nie muszę podkreślać, że kosmetyk odżywczy obowiązkowo powinien gościć na półce każdego brodacza. W przypadku dłuższych czy nawet średnich zarostów jest to wręcz produkt nie do zastąpienia. Odżywia futro, a nawet potrafi uzdrowić wcześniej zaniedbaną brodę regenerując włosy.
Skład balsamu: Aqua, Cedrus Siberica (Cedarwood) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil (and) Sodium Polyacrylate (and) Xylitol (and) Caprylic Acid (and) Glyceryl Stearate, Caprylyl Glycol (and) Potassium Sorbate (and) Water (and) Hexylene Glycol, Sodium Hyaluronate, Fragrance.
Duelist Shampoo
Szampon, w którym nie znajdziecie parabenów i innych chemicznych dodatków. – “Przy projektowaniu szamponu postanowiliśmy wywrócić kolejność działań do góry nogami i zacząć od zapachu, ale nie samego szamponu, lecz naszego zarostu. Zadaliśmy sobie pytanie: co poza oczywistą i podstawową funkcją mycia, jest najistotniejszą cechą doskonałego produktu takiego jak szampon? Zarost, z którego jesteśmy tak dumni, narażony jest w ciągu całego dnia na niezliczone ilości zabrudzeń. Całodzienne aktywności pozostawiają na brodzie kurz, zabrudzenia, a kulminacją są wszystkie odrobiny jedzenia, które chcąc nie chcąc zanieczyszczają nasz zarost. Tak więc, zapach. Wiedzieliśmy, że po ciężkim dniu, nasze naturalne futro lubi mieć na sobie wszystkie zapachy, z jakimi mieliśmy do czynienia. Stwierdziliśmy, że nie ma ważniejszej rzeczy dla brodacza niż to, żeby jego broda dobrze pachniała, była miła w dotyku i świetnie wyglądała. Właśnie te cechy towarzyszyły nam przez cały proces tworzenia formuły dla szamponu Duelist” – tak reklamują swój produkt Tomek z Przemkiem.
To na co natomiast ja zwróciłem największą uwagę myjąc brodę tym szamponem to fakt, że jest to chyba pierwszy szampon, po którym moja broda nie kręci się jak… (wpisać dowolne). Przy kręconych włosach codzienne ich prostowanie potrafi nie raz doprowadzić do szału. Dlatego cieszy mnie, że przy myciu szamponem Duelist nie raz, ani nie trzy mogłem tuż po umyciu i delikatnym osuszeniu wybiec z domu na spotkanie. Broda nie wymagała dodatkowego prostowania.
Szampon pachnie… zbliżonymi nutami do reszty kosmetyków z trójki Duelist. Nie oczekujcie tutaj innych nut. Cały zestaw pachnie bardzo podobnie. W tym produkcie zastosowano tzw. system AromaGuard, który odpowiada za niwelowanie wszystkich zapachów dnia codziennego. Mogę zdecydowanie potwierdzić skuteczność systemu, gdyż po każdym umyciu moja broda pachniała świeżością. Nawet ciężkich zapachów grilla udało się pozbyć poprzez jedno umycie.
Konsystencja jest podobna jak w każdych innych szamponach. Po nałożeniu na mokrą brodę uzyskuje się w miarę gęstą pianę. By ją uzyskać nie potrzebujemy wcale dużej ilości kosmetyku. Dlatego jego kolejną zaletą jest wydajność. Powinno to zadowolić wszystkich oszczędnych, gdyż produkty Duelist są z górnej półki. Także cenowo. Za olejek 30ml, balsam 50ml i szampon 100ml zapłacicie 89 PLN. Za mniejsze opakowania 15 ml olejku i balsamu (szampon dostępny jest wyłącznie w opakowaniu 100ml) trzeba wydać 49PLN. Czy to drogo? Nie, bo nie od dzisiaj wiadomo, że za jakość się płaci, a w przypadku produktów Duelist otrzymujemy wszystko to, na co nasza broda zasługuje.
Skład szamponu: Aqua, Lauryl Glucoside, Coco Glucoside, Glycerin, Copper Usnate, Lactic Acid, Cedrus Siberica (Cedarwood) Oil ,Caprylyl Glycol , Potassium Sorbate ,Hexylene Glycol, Limonene, Geraniol, Fragrance.
Na rynku pojawia się nowa, bardzo ciekawa i warta uwagi marka Duelist. Używając ich produktów czuć długo miesięczne prace, jakie chłopaki włożyli w powstanie tych trzech kosmetyków, które bez wahania można zaliczyć do produktów premium. Szybko będą konkurować z najlepszymi brodatymi markami na rynku. Zobaczycie, wspomnicie moje słowa za rok lub dwa. Wszystkie trzy produkty spełniły moje wygórowane oczekiwania co do nich, jakie stawiałem im zanim odebrałem paczkę z kosmetykami do testów.
Ze swojej strony życzę setek wiernych Klientów i wielu przyjemności w rozwoju marki, bo ta jest niezwykle potrzebna. Wiem to po sobie. Przyjemność daje nam siły do pokonywania wielu przeszkód i wątpliwości, które czyhają na nas w każdym dniu. A Wy zainteresujcie się marką, którą dodaję do oferty mojego sklepu http://uzbira.pl.